W YouTube możesz cieszyć się filmami i muzyką, które lubisz, przesyłać oryginalne treści i udostępniać je swoim bliskim, znajomym i całemu światu.
Samochód jest po gwarancji i w związku z tym pytania:
1) Czy ktoś może polecić fachowców na śląsku, którzy w razie konieczności wsadziliby swoje PEWNE ręce pod maskę?
2) Czy ktoś zna dobre źródło niezbędnych części zamiennych?
I dodatkowe pytania - do wróżki:
3) Jakie jest ryzyko nie wykonywania naprawy?
4) Jakie jest prawdopodobieństwo, że po wymianie kompletu rozrządu problem zostanie defiintywnie rozwiązany?
Pozdrawiam,
Witam
Mam kilka pytań do kolegi wampajer, a mianowicie:
1. Czy w dalszym ciągu w twoim silniku w czasie rozruchu słychać terkotanie?
2. Czy zdiagnozowałeś usterkę powodującą to terkotanie?
3. Czy znalazłeś fachowca, który zajął się tym terkotaniem?
4. Czy znalazłeś źródło niezbędnych części zamiennych?
5. Czy znany Ci jest koszt naprawy tej usterki?
W moim 1,4 TSI w Octavii, także raz na kilka odpaleń słychać TO NIESZCZĘSNE TERKOTANIE. Jednakże terkocze raczej na ciepłym silniku. Na zimnym terkocze sporadycznie.
Aktualizacja. Samochód jest już po październikowym przeglądzie (60.000km).
Ad. 1. Przez ponad tydzień eksploatacji ilość uruchomień silnika, przy których słychać było terkotanie: jedno uruchomienie, czyli spadek o ok. 90%. Olej to Motul Specific 507.00. Jest lepiej niż po poprzednim przeglądzie przy 30.000 km (wtedy zalany był Castrol Edge 5W30).
Ad. 2. ASO wykonało test wg ich wewn. procedury testowania układu rozrządu. Wyszło im, że napinacz jest w porządku.
Ad. 5. Mimo, że gwarancja się skończyła ASO jest skłonne partycypować w kosztach części (udział > 50%). Z tym, że najpierw test musi wykazać problem z układem rozrządu.
ja juz ze 100 % ustalilem, ze moj pojaz uruchamia sie z wysokimi obrotami i wyciem gdy : 1) silnik jest zimny (np po nocy) i samochod stoi w temperaturze otoczenia > 17 stopni Celsjusza. Gdy temperatura przewyzsza 17 stopni (co pokazuje mi komputer po przekreceniu kluczyka) to jestem 100% pewny, że samochod uruchomi sie jak na zalaczonym wczesniej filmie. Natomiast gdy temperatura otoczenia jest nizsza, pojazd uruchamia sie na niskich obrotach (byc moze przez 2-3 sekundy slychac go glosniej). Samochod zostawiony przedwczoraj po poludniu do ogledzin i testow w ASO Skody w Siedlcach. Zglosilem kilka usterek w tym terkaczacy filtr paliwa, wadliwy boczek podprcia drzwi kierowcy - pofalowanie materialu, problem z radiem SWIGN, ktore w okresie letnim kilkakrotnie potrafilo sie wlaczyc i wylaczyc samoczynnie kilkanascie razy oraz slyszalny cicho odglos puknięcia przy puszczaniu sprzegla na biegu jałowym. Jestem ciekaw jaka bedzie diagnoza serwisu i czy usterki zostana usuniete. Oczywiscie napisze jak ekipa z Carsed-u podeszła do problemu.
Nowe auto a takie ciulstwo chyba ci to zle poskladali.Wspolczuja.
co ty chłopie opowiadasz? Ten motor tak chodzi i nie jest oznaka żadnego ciulstwa.
Mój ma 31kkm przez 1,5 roku i pracuje tak samo od momentu jak wyjechałem nim z salony.
Słyszałem kilkainnych i też tak pracują.
ja juz ze 100 % ustalilem, ze moj pojaz uruchamia sie z wysokimi obrotami i wyciem gdy : 1) silnik jest zimny (np po nocy) i samochod stoi w temperaturze otoczenia > 17 stopni Celsjusza. Gdy temperatura przewyzsza 17 stopni (co pokazuje mi komputer po przekreceniu kluczyka) to jestem 100% pewny, że samochod uruchomi sie jak na zalaczonym wczesniej filmie. Natomiast gdy temperatura otoczenia jest nizsza, pojazd uruchamia sie na niskich obrotach (byc moze przez 2-3 sekundy slychac go glosniej).
Miałem identyczną teorię, aż do momentu kiedy silnik odpalił się na podwyższonych przy 15°C...
Nowe auto a takie ciulstwo chyba ci to zle poskladali.Wspolczuja.
co ty chłopie opowiadasz? Ten motor tak chodzi i nie jest oznaka żadnego ciulstwa.
Mój ma 31kkm przez 1,5 roku i pracuje tak samo od momentu jak wyjechałem nim z salony.
Słyszałem kilkainnych i też tak pracują.
Może odświeżę trochę temat gdyż mam podobny problem. W yeti mam silnik 1.4 TSI, który pracuje dość głośno jak się rozgrzeje. Między 2500 - 4000 pracuje jak traktor. Praca taka nie występowała zawsze podczas docierania silnika, pracował on naprawdę cicho teraz zrobiło się znaczeni głośniej. Dodam, że samochód mam 2 miesiąc a przejechane mam 2tys. km.
W ASO usłyszałem, że samochód jest rzeczywiście głośny ale nic niepokojącego się nie dzieje. Moje pytanie jest takie czy mogę sprawdzić coś jeszcze by dowiedzieć się czy wszystko z nim w porządku.
Sprawdzałem na razie poziom oleju i jest w normie.
wszystko jest kwestia o ile głosniej motor pracuje
Niby tak, ale dla przykładu w Octavii ten silnik po rozgrzaniu, na biegu jałowym, wyłączony nawiew i radio, zamknięte szyby jest niesłyszalny. Nie wiem na ile podobnie jest wyciszone Yeti, ale na pewno powinno to być powodem do niepokoju.
wszystko jest kwestia o ile głosniej motor pracuje
Niby tak, ale dla przykładu w Octavii ten silnik po rozgrzaniu, na biegu jałowym, wyłączony nawiew i radio, zamknięte szyby jest niesłyszalny. Nie wiem na ile podobnie jest wyciszone Yeti, ale na pewno powinno to być powodem do niepokoju.
no masz racje - może ja się źle wysłowiłem - nie powinien głosno pracowac i tyle zwłasza pa kilku minutach
znowu się zamotałem ? :lol: to w końcu to Yeti hałasuje na biegu jałowym czy podczas jazdy ? bo Kolega coś tam wspomina o:
Zamieszczone przez pkleszcz
Między 2500 - 4000 pracuje jak traktor
to chyba podczas jazdy ? czy Kolega sobie stoi na luzie i gazuje ot tak, żeby posłuchać jak silnik pracuje ?
zresztą kto za tym trafi :diabelski_usmiech
SPOT Poznań: ..... ruszyć (_)_) i przyjeżdżać !!! ZAPRASZAMY
Oczywiście chodziło mi, że podczas jazdy hałasuje. Tak jak napisałem między 2500 - 4000 jest bardzo głośno. Jak jeździłem octavią było dużo ciszej. Dlatego pytam co można sprawdzić, żeby się dowiedzieć czy to jakiś problem silnika.
Nowe auto a takie ciulstwo chyba ci to zle poskladali.Wspolczuja.
co ty chłopie opowiadasz? Ten motor tak chodzi i nie jest oznaka żadnego ciulstwa.
Mój ma 31kkm przez 1,5 roku i pracuje tak samo od momentu jak wyjechałem nim z salony.
Słyszałem kilkainnych i też tak pracują.
mishenka on tak terkocze i szerokości życzę.
Dołączam się do opinii. Mój odpalony pod salonem, jeszcze oklejony folią wystartował z podwyższonymi obrotami, hałas jak w dieslu.
Panowie, dostajecie histerii. 1.4 tsi to świetny silnik, trzeba jeździć i nie słuchać za bardzo.
Też mam czasem takiego pierdolca że nasłuchuję dźwięków w samochodzie. Były stuki zawieszenia, stuki przy zmianie biegów w dsg. Pewnie są nadal, ale jakoś mi przeszło ;-) Pompę paliwa (lub filtr) też mi hałasuje.
Nie zawsze sam stosuję się do tej rady, ale czy nie lepiej posłuchać radia ?
Na forum superbclub.pl koledzy chwalą się przebiegami ponad 100 tys w 1.8 tsi.
Dołączam się do opinii. Mój odpalony pod salonem, jeszcze oklejony folią wystartował z podwyższonymi obrotami, hałas jak w dieslu.
Panowie, dostajecie histerii. 1.4 tsi to świetny silnik, trzeba jeździć i nie słuchać za bardzo.
Też zauważyłem podobny objaw w mojej Okcie i podobnie jak Ty staram się o tym nie myśleć. Odpalam, ruszam, jadę i silnik cichnie. Uznałem że ten typ tak ma i tyle ... najwyżej następne auto będzie od innego producenta
Morgoth
Rozsądni ludzie dostosowują się do świata, nierozsądni nieugięcie starają się dostosować świat do siebie.
G.B.Show
Chodzi mi o to, że wszytskie te terkotania pomp paliwa czy stuki w zawieszeniu to "pikuś" - w najgorszym wypadku po gwarancji wyłożysz 200 - 500 pln i problem z głowy.
Jak po gwartancji padnie "wariator" to w najlepszym wypadku wydasz 2000 pln (wariator + robocizna), w gorszym wypadku 4000 pln (wariator + rozrząd + robocizna) a w najgorszym wypadku ca 15.000 (wymiana silnika po zerwaniu łańcucha).
Chodzi mi o to, że wszytskie te terkotania pomp paliwa czy stuki w zawieszeniu to "pikuś" - w najgorszym wypadku po gwarancji wyłożysz 200 - 500 pln i problem z głowy.
Jak po gwartancji padnie "wariator" to w najlepszym wypadku wydasz 2000 pln (wariator + robocizna), w gorszym wypadku 4000 pln (wariator + rozrząd + robocizna) a w najgorszym wypadku ca 15.000 (wymiana silnika po zerwaniu łańcucha).
jamesbondzio, nie po to kupowałem nowe auto, żeby do niego ładować silnik niewiadomego pochodzenia (który również może być po przygodzie z zerwanym łańcuchem) .....
Jakbym kupił "funkiel-nówkę" tdi od żony prezesa banku w Niemczech w skórze banan, w klimie, w kombi i w dsg to miałbym w dupie jaki tam jest silnik w środku .....
rozmawiałem z kolegą który jeszcze niedawno pracował w ASO skody w Szczecinie i mówił mi że zdarzają się skody w których były wymieniane napinacze. Nie we wszystkich ale faktycznie było to problem. Poradził mi że jak zauważe że coś jest nie teges aby jechac jak w dym i jak tylko zdiagnozują to wymienią - ale wspomniał że nie we wszystkich zgłaszanych zdjagnozowali to - czasami to była nadwrażliwość uzytkowników niż rzeczywista usterka - moja narazie pracuje tak jak przy odbiorze wiec mi nie wymienią.
jamesbondzio, nie po to kupowałem nowe auto, żeby do niego ładować silnik niewiadomego pochodzenia (który również może być po przygodzie z zerwanym łańcuchem) .....
Jakbym kupił "funkiel-nówkę" tdi od żony prezesa banku w Niemczech w skórze banan, w klimie, w kombi i w dsg to miałbym w dupie jaki tam jest silnik w środku .....
spoko spoko..
tez mam 1.4 TSI i śledze watek ..w sumie dwa wąttki równolegle..
Komentarz